Parafia Św. Piotra i Pawła w Nakle

Transmisja na YouTube

Klinkij logo poniżej

Parafia Św. Piotra i Pawła w Nakle

Transmisja na YouTube

Klinkij logo poniżej

Byśmy nie ulegli pokusie

          W pierwszą niedzielę wielkiego postu słuchamy ewangelii opisującej kuszenie Pana Jezusa po czterdziesto-dniowym poście na pustyni. Można by przypuszczać, że po tylu dniach postu szatan szybko przekona Pana Jezusa swymi pokusami. Tymczasem Chrystus bardzo stanowczo przeciw-stawia się pokusom szatańskim i okazuje się, że czas postu i modlitwy nie osłabił Pana Jezusa, ale wzmocnił Go i Jego wolę. Nic więc dziwnego, że na innym miejscu w ewangelii, we fragmencie który czytaliśmy w miniony poniedziałek Pan Jezus mówi do swoich uczniów, że są rodzaje duchów, które można wyrzucić tylko modlitwą i postem (por. Mk 9, 14-29).

          Można by się spodziewać, że fragment ewangelii o kuszeniu Pana Jezusa powinien być odczytywany na koniec wielkiego postu, tymczasem scenę kuszenia Pana Jezusa rozważamy u progu postu - dlaczego?

Każdy sukces w życiu, każde zwycięstwo są owocem podejmowanych wyrzeczeń, a im większy sukces, tym więcej wyrzeczeń trzeba podejmować. Wiedzą to ojcowie rodzin, którzy pracują za granicą i w pewien sposób rezygnują z bliskości swoich bliskich, by zapewnić im dostatek. Wiedzą o tym matki, które podejmują wiele wyrzeczeń by wydać na świat dziecko, zwłaszcza gdy ciąża jest zagrożona i trzeba leżeć dniami i tygodniami w łóżku. O tym, że dobre owoce potrzebują wyrzeczeń wiedzą sportowcy, naukowcy, kucharze i murarze - każdy dobry owoc rodzi się z wyrzeczeń.

          Także budowanie relacji między-ludzkich wymaga wyrzeczeń, poświęcenia drugiemu swojego czas, zainteresowania się jego życiem, rezygnowania z własnych planów, żeby budować wspólne. Dobre więzi międzyludzkie wymagają wyrzeczeń.

          Tymczasem na polu wiary często spodziewamy się dobrych owoców nie podejmując żadnych wyrzeczeń, albo podejmując je w minimalnym wymiarze. Nie da się rozwijać wiary opierając się na jednej mszy świętej w ciągu tygodnia lub miesiąca, a z pominięciem osobistej modlitwy, nawet w minimalnym wymiarze czyli rano i wieczorem. Wiara potrzebuje naszego czasu, chciałoby się powiedzieć, że Pan Bóg potrzebuje naszego czasu, ale tak naprawdę to my potrzebujemy dać sobie czas na bycie z Bogiem. To jest bardzo trudne, bo gdy jesteśmy na, nabożeństwie, albo gdy modlimy się w domu, to wydaje nam się, że to jest czas stracony, bezproduktywny, że nic nie robimy, bo nie odczuwamy od razu owoców tego czasu, a gdy się one pojawiają to mają charakter duchowy, nie są namacalne. Ale to właśnie dzięki naszym wyrzeczeniom spośród których Kościół podkreśla rolę postu, modlitwy i jałmużny, nabieramy duchowych sił, które wypływają z Bożej bliskości - mamy Boga po swojej stronie. Opis kuszenia Chrystusa przypomina nam zatem na początku wielkiego postu, że warto podejmować wyrzeczenia i  postanowienia, które będą umacniały naszą wiarę i kształtowały duchowy charakter dla w wybierania dobra i odrzucania zła.